Przejdź do głównej zawartości

Kilka słow o Le petit marseillais

Kochani:) Jak wiecie testuje LPM i szukałam w necie więcej informacji o nich. Przeczytałam, że inspiracją do ich stworzenia są zapachy z prowansji, prosto z natury, więc są autentyczne. Kosmetyki te nie są testowane na zwierzętach!!! Ich składniki są łagodne dla skóry jak również i dla środowiska, co dla mnie jest wielkim plusem,że myślą nie tylko o jak najlepszej pielęgnacji ale też o środowisku, który nas otacza. Substancje zapachowe są zbierane z roślin, we Francji, wszystkie z naturalnego pochodzenia.Zużyte opakowania podlegają recyklingowi:) Firma nakłada nacisk na ochronę środowiska.

Znajdziemy takie zapachy z natury:
Zapach pomarańczy, orzechów laskowych, lawendy, trawy cytrynowej,mleczko pszczele, olejek różany,masło arganowe, masło shea, akacja, werbena, cytryna,malina, piwonia, wanilia, mandarynka, limonka, miód,brzoskwinia, mandarynka, migdały,

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Rozdanie

Witam, zapraszam na moje rozdanie. Do wylosowania są produkty dla mamy i dziecka, w tym mini szampon z płynem do kąpieli, balsam do ciała , saszetki dzidziuś, mini produkty mustella. Co trzeba zrobić? polubić mój profil na fb-https://www.facebook.com/pages/Testerka-produktów(nieobowiązkowe) dodać do obserwowanych oraz mile widziane info na swoim blogu o moim rozdaniu w zgłoszeniu podać swój mail, link do strony bloga(jeśli zamieściliście tam info o rozdaniu), czy polubiliście fanpage na fb tak czy nie. powodzenia!

wynik rozdania!!!!

 Dziękuję Wam za udział w rozdaniu.Oto osoba która wygrała w rozdaniu, proszę o kontakt na  mojego maila mysiunia25@gmail.com, jeśli do trzech dni osoba ta nie odpowie losuję kolejną. nieidealnieizdealnizowana, Hair World oraz moje pasje proszone również o kontakt, dla was próbki filtru na słońce. GRATULUJĘ

pachnące masełko do ciała

Cóź mogę o tym cudzie powiedzieć? Jest super:) Z poczzątku trzymałam to pudełeczko w sklepie i zastanawiałam się, czy zapach nie będzie zbyt słodki, ale zaryzykowałam. Najlepiej masło wcierać po pilinngu. Ma tłustą konsystencje- ale co się tu czepiać, w końcu to przecież masło, ale znakomicie się wchłania i pozostawia na skórze przyjemny lekko słodkawy zapach kakao. Skóra wydaje się nawilżona i gładsza. Takie domowe spa, i rozkosz dla skóry i naszego nosa. Opakowanie wydaje się być dość wydajne. Z tej lini wypróbuje również masło do ciała z wyciągiem z owoców. Oj, zapach kusi dziewczyny, lubię kakao pić i lubię je mieć także na skórze. Acha, w promocji w biedronce można je dostać za niecałe 10 zł. Zaszalejcie kobietki to tylko 10 zł a jaka rozkosz:)